poniedziałek, 1 listopada 2021

21. Pudełko pełne rdzy

 Pudełko pełne rdzy ....czyli  kolejny temat na warsztatach w Ustroniu. Kasia, nasza instruktora, dała wszystkim uczestnikom pełną dowolność w tworzeniu, więc moje pudełko pełne rdzy nie jest.Ja chciałam mieć różowe.....

Normalnie nie poczułam w tamtej chwili tej rdzy😀 Nie wiem co było powodem, rdza i wszelkie postarzenia zawsze mnie zachwycały. Może to, że 98% uczestniczek tak robiły, a ja jakoś nie bardzo lubię pędzić za tłumem.
I jeszcze kilka zdjęć....





Ostatnie zdjęcie przy fatalnym świetle ale najbardziej odzwierciedla prawdziwe kolory pudełka😀
Kolejny post będzie z hafcikiem. Trzymajcie się cieplutko😀

Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe komentarze, które u mnie zostawiacie. 

Ps. Niedługo mój blog będzie obchodził pierwsze urodzinki! Co powiecie na CANDY? 

pozdrawiam SylwiaB

2 komentarze:

  1. JA Cię bardzo rozumiem. Kiedyś miałam okazję spróbować rdzy, ba nawet mam kupiłam stosowne preparaty. ale mnie te technika nie zachwyciła, i w sumie to nie mam ani jednej pracy z rdzą . Za to Twoje pudełeczko wyszło rewelacyjnie. Lubię wszelkiego rodzaju pudełeczka a te różyczki na wierzchu dodały mu urody.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. :) z rdza sie nie bawię. Ale wiem ze ma swoich miłośników :)

    OdpowiedzUsuń