Witajcie!
Na wstępnie chciałabym podziękować Wam za to, że mnie odwiedzacie, komentujecie i dołączacie do grona obserwatorów. Jest mi bardzo, bardzo miło - nie spodziewałam się. Postaram się nie zawieść Waszych oczekiwań😀
Dzisiaj chciałam Wam pokazać moje szydełkowe śnieżynki zrobione na potrzeby zabawy "Koronkowa pandemia" zorganizowanej przez Anię, Olę i Justynę. TU
Szydełko to moja druga największa robótkowa miłość i praktycznie zawsze mam je w torebce więc bez żadnego zastanowienia dołączyłam do wspólnego "sztrykowania" (jak mawia mów mąż).
Pierwsza: filmik dla zainteresowanych TU
Druga: filmik dla zainteresowanych TU
Nie będę ukrywać, że obie wystawiły moją cierpliwość na próbę. Nie za bardzo lubię szydełkować
z filmików ale schematy do tych śnieżynek przypominały budowę reaktora atomowego😀. Co, z czym i gdzie to chyba tylko autor wzoru wiedział - dla mnie czarna magia. Dlatego dla relaksu zrobiłam jeszcze dwie - tym razem już o wiele mniej skomplikowane.
Trzecia:
I czwarta:
I jeszcze zdjęcie grupowe na moim przydomowym bukszpanie
Śnieżynki nieusztywnione ale zrobię to hurtem przed świętami😀
Na koniec jeszcze pokarzę Wam moją leśną drogę, którą codziennie chodzę do pracy. Teraz zimą wygląda bajkowo😀
Pozdrawiam Was zimowo
SylwiaB