Witajcie!
Matko! To już mój 20-ty post. Pewnie gdyby nie blog, moje przydasie zarosłyby pajęczynami, a tak mam motywację, by coś tworzyć. Dziękuję Wam, że zaglądacie i komentujecie. Tyle wspaniałych, ciepłych słów od Was dostałam - jestem bardzo szczęśliwa i wzruszona😀
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kolejny projekt warsztatowy, który zrobiłam w Ustroniu. Bardzo miło wspominam ten warsztat. Robiliśmy jesienny wazon z papieru i jak na pierwszy raz z taką formą, to jestem bardzo zadowolona😀 Nawet kompozycja kwiatowa wyszła jako tako, a z tym mam właśnie największy problem. Dzisiaj, korzystając z pięknej pogody wybraliśmy się z wazonem do lasu😀
Sesja zdjęciowa zaliczona - uwierzcie mi, że bardzo się starałam, żeby te zdjęcia wyglądały chociaż przyzwoicie😀 Oj, marny ze mnie fotograf.... Pocieszam się, że to wina aparatu w telefonie, a nie moich umiejętności😀
Jesień w moim lasku zachwyca kolorami. Uwielbiam tą porę roku. I ten cudowny szelest liści pod stopami.....
Żegnam się z Wami jesiennie😀 Mam nadzieję, że taka piękna jesień jeszcze troszkę z nami zostanie.
Pozdrawiam Was cieplutko
SylwiaB
Ni narzekaj bardzo fajne zdjęcia wyszły. Las o tej porze roku jest cudowny, aż się chce po nim chodzić. Ustronia to trochę zazdroszczę, a wazonik Ci wyszedł rewelacyjnie. Nigdy bym nie powiedziała że to z papieru. Ta kompozycja kwiatowa tez rewelacja , wstyd się przyznać ale też mam z nią wielki problem. Dziękuję za wizytę u mnie i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny projekt:)
OdpowiedzUsuńKochana Twój wazon prezentuje się naprawdę wspaniale.
OdpowiedzUsuńSesja zdjęciowa również więc nie rozumiem dlaczego narzekasz;)
Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Uściski ślę.
K.
Wow to z papieru wazon?! Swietnie wyszedł !
OdpowiedzUsuń